Dymiące retorty są charakterystycznym widokiem dla Bieszczadów. Z uwagi na bazę surowcową w postaci dużych zasobów drewna bukowego, wypał węgla drzewnego ma tu długą tradycję. Pomimo tego czynniki ekonomiczne doprowadzają do zamykania działalności kolejnych wypałów na naszym terenie. Ogólna tendencja pozwala prognozować, że w ciągu najbliższych lat, na naszych oczach znikną z górskiego krajobrazu dymiące piece, a zawód węglarza przejdzie do historii. Aby uchronić od zapomnienia, tak ważny element naszego kulturowego dziedzictwa utworzono Plenerowe Muzeum Wypału Węgla Drzewnego w miejscu, gdzie jeszcze do niedawna taki wypał, funkcjonował. Aby wierne odzwierciedlić sposób, w jaki przez lata pozyskiwano węgiel drzewny, wybudowano mielerz, ustawiono retorty, umieszczono barak wykorzystywany w celach mieszkalnych przez wypalaczy. Przy każdym z tych elementów ustawiono tablicę edukacyjną, z treściami dotyczącymi funkcjonowania wypału węgla drzewnego. Ponadto wykonano ścieżki pomiędzy poszczególnymi elementami muzeum, ogrodzenia oraz ustawiono ławostoły i kosze na śmieci. Zainteresowanie turystów tą zanikającą już formą pracy jest duże. Do niedawna funkcjonujący na terenie Nadleśnictwa Stuposiany wypał węgla drzewnego cieszył się olbrzymią popularnością. Stanowił jeden z kluczowych elementów dla turystów podróżujących po tym terenie. Dymiące retorty mają swój niepowtarzalny urok, a sama technologia produkcji węgla drzewnego budzi duże zainteresowanie.